Wielokropek
Kres początku
Bronię się
tangiem słów
które ranią
by ochronić
w sobie
zakwitłe drzewa
zanim uschną
bez pamięci wody
i opadną z sił
takie jeszcze młode
Bronię się
tangiem słów
które ranią
by ochronić
w sobie
zakwitłe drzewa
zanim uschną
bez pamięci wody
i opadną z sił
takie jeszcze młode

Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
@ WoG
To ja dziękuję, a najbardziej chyba za zrozumienie Blake'aTo ja jestem Podróżnikiem i obiecuję Pana pomijać. :)
@ WoG
Tak jest na serwisie racjonalista.plTu jest emultipoetry.eu ( "eu" z niemieckiego czytane "oj" dla podkreślenia wrażliwości - przypuszczam, że taki właśnie był zamysł autora serwisu)
Ci wrażliwi więc będą chodzić w przyłbicach, a pomimo tego zauważą to, czego nie widać w okularach.
Reguła mrowiska - nie mogą być same robotnice i żołnierze. garstka wariatów jest niezbędna do przewrócenia strony.
Pozdrawiam!
Tytuł wiersza
rezonuje we mnie tytułem powieści Artura C. Clarka "Koniec dzieciństwa".Są wielorakie interpretacje tej powieści, głównie negatywne.
W tej powieści ludzkość będąca w obliczu wielkich problemów dostaje pomoc od Obcych. Wszystkie problemy zostają rozwiązane. Pod koniec powieści poznajemy wygląd Obcego. Jest jak Szatan. I w tym krytycy widzą słabość powieści.
Ale jest ona ponad nimi.
Zło to stan bez problemów. :)
Moja ocena
@ WoG
Sens leży zupełnie gdzie indziej, wystarczy umieć go odczytać.Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena