ku schyłkowi

5.0/5 | 6


czuję pachnie jesienią
liście zmieniają kolory
chłodny powiew wiatru
słońce szybciej chowa koronę

zapada zmierzch kilka gwiazd

w ciepłym świetle ogniska
zatrzymał się czas
snują się opowieści

bociany odleciały
opustoszałe gniazda
zapach szerokich pól

rozłączył serca
przeznaczony los
nieodwracalnie zakochany
upadam

ciężka walka
drogą donikąd
gdy jesienią
liście zmieniają kolory

wracam w myślach jak dobrze było
ciekawy jak odbierasz mnie po latach
zagubionych letnich nieprzespanych nocach

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: