Romantyzm

autor:  Radosław Bicz
5.0/5 | 4


Na stepach akermańskich
Pan Tadeusz broił.

O względy Świtezianki
dwoił się i troił.

Śpiewał Jej ballady
i romanse składał,

odą do młodości
przy okazji władał.

Pieśni Filaretów,
sonety odeskie,

recytował biegle
by oczy Jej niebieskie,

spojrzeć nań zechciały
inaczej niż na dziady.

Jednak te starania
przyczyną dużej zwady,

stały się bo Jej kuzyn
zwany Julek S.

napadł go słowami
Adaś ch.... jest.



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: