Takie tam rozważania po drodze do gabinetu terapeuty
Dziś pierwszy dzień wiosny,
nie martwię się,
kwiaty zakwitły,
koty za płoty,
mleko się wylało,
i lepszy wróbel w garści
niż gołąb na dachu,
\wystawia bowiem tył do wiatru i brudzi\
I cóż, jaskółki ponoć są, ale nie widziałam,
a jak zobaczę, to udam, że nie znam.
Powiedziałam,
dziś pierwszy dzień wiosny.
O, takie stokrotki,
takie grzeczne kwiatuszki,
one to już w marcu zakwitły.
nie martwię się,
kwiaty zakwitły,
koty za płoty,
mleko się wylało,
i lepszy wróbel w garści
niż gołąb na dachu,
\wystawia bowiem tył do wiatru i brudzi\
I cóż, jaskółki ponoć są, ale nie widziałam,
a jak zobaczę, to udam, że nie znam.
Powiedziałam,
dziś pierwszy dzień wiosny.
O, takie stokrotki,
takie grzeczne kwiatuszki,
one to już w marcu zakwitły.
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena