Kolorowe wspomnienia tęsknotą tkane

autor:  Kasia Dominik
5.0/5 | 3


Dawno, dawno temu, kiedy byłam dzieckiem,
często siadywałam w parku na ławeczce.
Karmiłam wiewiórki okruszkami chleba,
wpatrując się w szyszki, jak je wiatr rozwiewa.

Uwielbiałam czytać baśnie Andersena,
jak brzydkie kaczątko w łabędzia się zmienia.
Jak Mała Syrenka tęskni za swym księciem,
i jak Gerta szuka braciszka z przejęciem.

Zdarzało się także, że zbierałam liście,
z których układałam bukieciki śliczne.
A kiedy wieczorem do domu wracałam,
z bieluśkich stokrotek splatałam talizman.

To były cudowne momenty beztroski,
zabaw i swawoli w zieleńcu podmiejskim,
za którymi tęsknię dniami i nocami
kiedy moja dusza przez dorosłość krwawi.

Dlatego uciekam do wspomnień z przeszłości,
by na smutnych ustach uśmiech znów zagościł.
Wówczas i oczęta lśnią jak gwiazd plejada,
a ja z książką w ręku przy kominku siadam.

I dziękuję Bogu za szczęśliwe chwile,
za matczyną miłość i jej dobrotliwe
słowa pocieszenia od serca dawane.
To wszystko i więcej w pamięci zostanie.

Kasia Dominik



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: