Bez wyjątku jesteśmy mordercami
Uderzamy tak, aby zabić.
Dziesięciokrotnie pomnażając
opuchnięte pręgi,
wypalam cierpieniem popiół
na skroni.
Upatrujemy ofiarę
w spojrzeniu –
ja, ty, my – z krwi i kości,
pozbawieni miłosierdzia.
Kasia Dominik
Dziesięciokrotnie pomnażając
opuchnięte pręgi,
wypalam cierpieniem popiół
na skroni.
Upatrujemy ofiarę
w spojrzeniu –
ja, ty, my – z krwi i kości,
pozbawieni miłosierdzia.
Kasia Dominik
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena