gdyby tylko
gdyby tylko ta wiosna mogła zwolnić
przysiąść na ławce z książką w dłoni
ale ona leci bocianami nad naszymi głowami
strząsając ostanie kwiaty jabłoni
ale ty poczekaj najdroższy
zabierz ze mnie oczy powoli
napromieniuj ciepłem
chcę czuć ten wzrok do końca
gdy zmęczy się słońce
i rzeka zamarznie
jak martwa cisza
na zaciśniętych ustach nocy
przysiąść na ławce z książką w dłoni
ale ona leci bocianami nad naszymi głowami
strząsając ostanie kwiaty jabłoni
ale ty poczekaj najdroższy
zabierz ze mnie oczy powoli
napromieniuj ciepłem
chcę czuć ten wzrok do końca
gdy zmęczy się słońce
i rzeka zamarznie
jak martwa cisza
na zaciśniętych ustach nocy
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena