Trójkąt
Jest takie zdjęcie:
Simone, Yves i Marylin.
On patrzy na Marylin,
Simone na niego.
Można przypuszczać,
że wiele razy
była w podobnej sytuacji.
W jej spojrzeniu
nie ma już zazdrości,
nie ma rozbawionej ironii,
ani zniecierpliwienia -
tylko zdziwienie,
że to, co było za nią
jest przed nią.
Simone, Yves i Marylin.
On patrzy na Marylin,
Simone na niego.
Można przypuszczać,
że wiele razy
była w podobnej sytuacji.
W jej spojrzeniu
nie ma już zazdrości,
nie ma rozbawionej ironii,
ani zniecierpliwienia -
tylko zdziwienie,
że to, co było za nią
jest przed nią.
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena