Jesteście do bani!
odważyłem się ośmielić
i bez zbędnych ceregieli
i przesadnej wręcz czułości
pozbawiony wszelkiej złości
niniejszym uroczyście oświadczam
że nie będę czytać waszych wierszy
bo się chcę czuć od was lepszy
żeście wszyscy są do bani
każdy z was
w tych wierszach
na potęgę wciąż cygani
ja
nie
ja cyganić bardzo chcę
ale mi to nie wychodzi
ta poezja
tak naprawdę
to mi tylko mocno szkodzi
dalej
proszę
okażecie choć współczucie?
czy uwiera kamień w bucie?
wracam więc do łóżka wtem
i po uszy skryty w kołdrze
od swych płuc odcinam tlen
no i dobrze
bardzo dobrze!
i bez zbędnych ceregieli
i przesadnej wręcz czułości
pozbawiony wszelkiej złości
niniejszym uroczyście oświadczam
że nie będę czytać waszych wierszy
bo się chcę czuć od was lepszy
żeście wszyscy są do bani
każdy z was
w tych wierszach
na potęgę wciąż cygani
ja
nie
ja cyganić bardzo chcę
ale mi to nie wychodzi
ta poezja
tak naprawdę
to mi tylko mocno szkodzi
dalej
proszę
okażecie choć współczucie?
czy uwiera kamień w bucie?
wracam więc do łóżka wtem
i po uszy skryty w kołdrze
od swych płuc odcinam tlen
no i dobrze
bardzo dobrze!
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena