Ze mną beze mnie

autor:  Kasia Dominik
5.0/5 | 5


Na marginesie gwiazdy subtelnością dłoni,
komponuję sonatę niestrudzonych myśli,
by lunatyczny księżyc z niepoznania wyschły,
zwierzyniec Morfeusza od furii uchronił.

Atramentem pachnącym beztroską przystani,
uwieczniam chwilę, której nigdy nie zatrzymam.
Choć rychło nie nastanie czas srebrnej godziny,
to zawiłością słowa nie chcę świtu zranić.

A gdy szejkanat nieba lustrzy się granatem,
kiedy źrenice milkną z upływem ciemności,
stało-zmienne minuty alegorią goszczę
i zamieniam tęsknotę w wiersze zezowate.

Bo miłość do poezji odnajduję wszędzie,
nawet w zimnej mogile, w której mnie nie będzie.

Kasia Dominik



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: