I TO JA… PANI e-eM

5.0/5 | 1


I TO JA… PANI e-eM /drugi z tryptyku/

Czy słyszysz ten skowyt psa
tę nieznośną muzykę zła
aaltruistyczną demonikę aliryczną
która rozbrzmiewa wokół nas
jak nietoperz dookoła głowy
jakby z ust wydzierała i oczu
niesłyszanie nienasycone pięknem chwile
chwile lepsze niż krem twój ulubiony
znam jego smak… tak poziomkowy
chwile słodkie i soczyste
jak boże daktyle
pełne odcieni złudnego e-Malia
przepychu pełne
bogactwem baroku co ma staila

Znów tatuuję na sercu krzyż
który w oku mroku lśni
krzyż koloru czerwonego
w odcieniach słodkiej aż do bólu krwi
o smaku atramentu soczyśćcemczystego
szybuję nad drzewami
jak ptaszyny skarga
jestem struną strofy wiersza
dla ciebie… którą bojaźń targa
wplatam ten wiersz w twoje włosy
i jestem na tak
i nie odpowiadaj teraz mi
czy stanie się wszystko ?

Dlatego ja
bramy Jerycha ci otwieram
na wieki wieków oścież
a ty uchyl luki i koła wysuń… i ląduj
Ziemię pod sobą dostrzeż
jak aeroplan ją dotknij i olśnij
tak najprościej
i z letargu ocknij
bo skrzydła przecież masz
aniele… i anioła twarz

I jeszcze coś… co zabrałaś z nieba
coś… czego mi teraz i na zawsze
jak kryształów wód źródlanych trzeba
jak serc nagłych słońc
by płynąć czasem nieprzenikliwym
śnić i marzyć
… żyć Matti
w brokacie gwiazd jakże ci do twarzy

⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… T☀ruń - 2O lipca '11



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Widzę kulki brokatem ziejące
uchodzące jedna za drugą
owalnością opalizujące
i stopione niebytu smugą,

Albo nie - to szafranu płatki
na kolor jajek przebrane
owalnością jajek mylące
i na jajka aplauzem wybrane


Moja ocena: