Trzy gracje

1

Westchnienia starych drzew wysłuchane
Istnienia których nawet nie przeczuwamy drżą
Atlas świata nieba i gwiazd nieskończony
Rozstąpione wody schronienie pod dachem z fal
Antologia cichych modlitw o wschodzie słońca



2

Nasturcje wyrastają ze szczeliny pod progiem
Aksamit zmęczonych dłoni matki koi
Dzień czeka tuż za rogiem noc blednie
Znam ten delikatny głos wewnątrz
Imitujący ptasie trele i szept mchów
Empatia i pastele wymieszane na palecie
Jeziora wokół nas rozkołysane
Alegoria utkana babim latem




3

Melodie serc niepewnych grających marsza
Inkaust łabędzie pióro i papier niezapisany
Łagodność maków czy srebrnych pajęczyn
O poranku zdumiewa i zawstydza
Światło słów które mienią się w oczach
Ćma to też motyl anioł o ażurowych skrzydłach