Restart

autor:  Ula eM
5.0/5 | 10


Dusza chemicznie zaimpregnowana
ma się dobrze,
jest nasycona endorfinami
pochodzącymi nie z zakochania,
ale od zadowolonych dłoni
ogrzewanych kubkiem herbaty.
A stopy,
te wiecznie nieszczęśliwe,
biegać by chciały,
a po co,
raduj się mały paluszku,
żadnych odcisków,
nikt cię nie przydepnie, bidoto.
Reszta zdaje raport każdego wieczora.
Z wyjątkiem wrednielców
pracujących na własny rachunek,
a karmię je, poję, przyodziewam,
wewnętrznie arystokratyczne i bezczelne,
gdy ja się staram, one "przeżywają"
stare porażki i uniesienia.
Dość tego,
cisza,
spokój !
Za karę macie się martwić
bym nie spadła ze stołka,
gdy będę myła okna.

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: