Gaz do dechy

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 3


Pędzę autostradą
zjazdu nie ma
życie leci jak oczko w rajstopach
kiedyś uważałam że
dorosłam do bycia dzieckiem
przeliczyłam się o kilka lat

Robię tuning myśli
cofam przebieg licznika
próbuję zmyć błoto czasu
lecz i to po próżnicy

Nie zatrzymam dni
nocy ani chwil
Wciskam hamulec
bez linki lecz
przed oczami widzę mur
gruzy marzeń i znicz

Tu gdzie jestem
nikt nie nosi zegarków

Kasia Dominik

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
22.11.2023,  ania