Mgła

author:  Ula eM
5.0/5 | 12


Nie udało jej się pochłonąć
wszystkiego, latarnie przetrwały,
więc odstępuje. Mgła. Galaktyka
wirujących tchnień niecierpliwych,
gwieżdżących się wokół światła.

Powoli oddaje świat i niechętnie
uwalnia ostre kontury.
Prawie jak żywa,
blednie, jakby miała duszę.
Z pogardą, bo przecież wróci
kiedy zechce.

I grozą przeźroczyścieje,
że wiatr porwałby ją na smugi
gdyby zawiał.
Jak dobrze, że są latarnie,
mleczne słońca miejskiego parku
nocą,
zimą.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
05.12.2025,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
02.12.2025,  Rafał Gatny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

Uff!!!
tym razem wygraliśmy


My rating:  
01.12.2025,  Charlie Cbdo

Moja ocena

Pewnie, że Jest Dobrze, jak Światło świeci:)
Amen
My rating:  
01.12.2025,  PIERRE