Portrety

author:  Radzikowski
5.0/5 | 5


tęsknoty
małe i duże
codzienność

upiorne ptaszyska
kraczące wrony
potworność

przytula Morfeusz
sen lękliwy
spadam

wizje czarne
gdzie optymizm
gram hamleta

portrety w mojej
głowie
nie ma ich
odeszli

dobrzy i źli
wyrok jeden
pożyć niezaskoczony



CZTERY PORY



oczekiwany deszcz
wypiętrza rzeki
podtapia domy
zalewa pola

wiosna sucha
schyłek lata
deszczowy

anioły płaczą
zraszając hektary
przesadnie

zimą zaś gubią
pierzę
stąd na podwórzu
biało


jeśli tak jest
nie gniewajcie się
na anioły
w czterech porach
roku



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: