Z PODCIENI W PODCIENIE
Z PODCIENI W PODCIENIE
Nieprzenikniona jaźń
dziecięcia wieku minionego
dwudziestego
słyszana, widziana
tylko przez niego samego
pod firmamentem błędnych cieni
w noc ponurą
pamiątką po kalejdoskopie
srebrnym
bezmiaru huf zgasłych gwiazd
snuje się z podcieni w podcienie
szalenie
piekielnego nieba
nie dodając blasku
poczuciu samotności
i bluźnierstwom poety
lecz z prawdziwą twarzą
sercem pogodnym i wolnym
i duszą przepełną
chwalebnej bezbożności
⊰Ҝற$⊱………………………………………………… T☀ruń - 22 sierpnia '22
Nieprzenikniona jaźń
dziecięcia wieku minionego
dwudziestego
słyszana, widziana
tylko przez niego samego
pod firmamentem błędnych cieni
w noc ponurą
pamiątką po kalejdoskopie
srebrnym
bezmiaru huf zgasłych gwiazd
snuje się z podcieni w podcienie
szalenie
piekielnego nieba
nie dodając blasku
poczuciu samotności
i bluźnierstwom poety
lecz z prawdziwą twarzą
sercem pogodnym i wolnym
i duszą przepełną
chwalebnej bezbożności
⊰Ҝற$⊱………………………………………………… T☀ruń - 22 sierpnia '22
My rating
My rating