Anno Domini

author:  Maksymilian Tchoń
5.0/5 | 4


różowy balonik poleciał w niebo na placu świętego Piotra
rozgrywa się walka postępowości z tradycją
stoję w tłumie przykuty do innowiercy Murzyna

i marzę o świecie wolnym od cudów techniki,
które bywają namacalne,
jak uśmiech ust kochanych

w śmiertelnej chorobie twoje rany się nie goją
twoje włosy nie rosną –
kolejna zabobonna złota sentencja powtarzana dla lepszej
interpretacji wersetu

(wyrwany z pisma)
nie ulega pokusom, przekazywany
ku potomnym pokoleniom

strażnik, jeden jedyny zaprzysiężony od teraz do śmierci,
bo nawet śmierć nas nie rozłączy
a dałem na tacę za zdrowie

piję dziś krew kapiącą z krzaku gorejącego
by nasycić się prawdą
umrzeć w pokoju obok na sławę zbawiciela



2017



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: