Do publiczności

author:  Maksymilian Tchoń
5.0/5 | 5


A jeżeli są domy, w których nie ma ciepła, góry oddychają głazami poszerzając proces starzenia się w dolinie Pięciu Stawów.
Dwa dni drogi od chwili dostrzeżenia błyskawicy, do chwili usłyszenia, każda świeca rodzi nowe powołanie, weź nóż ukroimy księżyc na osłodę nocy mogę przytulić całą drogę mleczną.
Byś czuła tak niewiele z synekdochy, są jeszcze szczyty całkiem kochające wysokie obcasy i nic próżno iść na schadzkę z promieniem i tęczą, nie budząc marzeń ze snu.
Przez chwilę polubisz czytanie i dasz mu odpocząć w mozole i trudzie przemowy, z roku na rok przywozimy te same kamyki cieszące się sławą Abby Agatona. Będę obracać je w ustach, zanim ziemia usłyszy w ognisku chrupiące ziemniaki.
Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie. Włochy to kraj słońca, kąpielisk i teatrów.
Dajmy im szansę na komedię wbrew zapewnieniom, masz dobre buty – możesz pogrzebać w pogorzelisku, popielisku. Może znajdziesz wrota do Drugiej Przestrzeni?
Zrozumieć sens rozpalania i zagaszania…
Kocham konary drzew, kiedy zaczynając budować mam do dyspozycji tylko dym z komina i czerwone kamienie, które wołać będą o zachód, przynajmniej on jest zawsze za darmo, tego nauczył nas las, niewiele bym o tym pamiętał, który postawi konkretną kropkę.
Poślizgnięci na języku słońca. Wydawało mi się, że śnieg ma inne imię.
Przy szlaku rys jej twarzy.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
11.07.2022,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: