Paradoks

5.0/5 | 9


Brakuje czasu dla siebie
dryfowanie przychodzi bez trudu
kolejne przyzwyczajenie
oddala od celu
samonapędza się
pętla sprzeczności

Nie mam siły na działanie
bierność nie potrzebuje ich wcale
mój przyjaciel - fotel
cicho kołysze wytchnieniem
plątanina wyuczonej bezradności
dąży do spełnienia

Przestaję wierzyć że potrafię
rezygnuję na receptę
przezroczyście przepływam z nurtem
samoobezwładnienie metodą
łatwiej w tłumie być bezimiennym
niż zdefiniować siebie

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Paradoks...

w roli tłumu, bez którego zdefiniować się nie potrafimy, a przez który nie jesteśmy w stanie tego uczynić bez zaprzeczenia samym sobie. Odwieczne przekleństwo.
My rating:  
17.05.2011,  tsuru

My rating

My rating:  

Moja ocena

jedynym sposobem na przetrwanie
w tłumie bezimiennych jest mimikra...
najlepsi konsumenci to masowi konsumenci
masa wyklucza różnorodność
a prowadzi do samokonsumpcji ;)
i tak bilans na zero...
My rating:  
14.05.2011,  LilaNocna

My rating

My rating:  

Moja ocena

Zdecydowanie łatwiej.
Ale nie ułatwiajmy sobie... ;)
My rating:  
14.05.2011,  Zwyczajna

My rating

My rating:  
14.05.2011,  renee

My rating

My rating:  
14.05.2011,  kate

Moja ocena

Dobre rady na bezradność:
1. wywalić fotel z hukiem przez okno....
2. 100 % zakaz samoobezwładnienia
3. położyć się na trawie, popatrzeć na niebo
i wszystko ...........


My rating:  
14.05.2011,  airam