(IPOGS, Walls) Dzień 3. Mój statek zacumował
Dzień 3. Mój statek zacumował
na mieliźnie, Maszty opadły mu
bezwładnie jak ręce. Czekam na
przypływ wbrew nadziei. Wokół
i w uszach dźwięczy cisza. Sza
na mieliźnie, Maszty opadły mu
bezwładnie jak ręce. Czekam na
przypływ wbrew nadziei. Wokół
i w uszach dźwięczy cisza. Sza
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating