Pestka
Otworzę ci brzegi nieznane
otworzę radość dla życia
przyroda sie kłania wszystkim
kto nie słucha to zgliszcza
iść po bruku gdzie słońce zgryzota
kostki się rozkiwają
ich spacer nawierzchnia osłona
staje sie twardą nawet gdy kona
po tudach konwali gdzie dzwonki
gdy noc spokojem u Brońki
gol wtedy jest ciszą powojem
pestki tej ziemi ostoją
otworzę radość dla życia
przyroda sie kłania wszystkim
kto nie słucha to zgliszcza
iść po bruku gdzie słońce zgryzota
kostki się rozkiwają
ich spacer nawierzchnia osłona
staje sie twardą nawet gdy kona
po tudach konwali gdzie dzwonki
gdy noc spokojem u Brońki
gol wtedy jest ciszą powojem
pestki tej ziemi ostoją
My rating
My rating