Rafał

author:  Czarne szczenięta
4.0/5 | 1


Powiedz, przechyliłeś się
To kusi gdy patrzę w dół i mnie
Czuje jak łatwo opaść
Opętać się otchłanią
Lecieć w dół
Spadanie
Pusty ciała huk

Nie, nie płakałam
Zjadłam czekoladę
Trochę spałam nie słysząc burzy
Rozmawiałam o kolorze pokoi
Narzekałam na ceny i kupy białego psa

Kucając na parapecie
W chodniku
Widzę Twoją twarz
Jednak szanuje ale
nie, nie płakałam
Nie spadła mi łza



 
COMMENTS


LilaNocna

heheh no tak ;) dzieki za uwagi, przemysle je .

@Edyta Kulka

oczywiście, że nie chodzi o czynności fizjologiczne (chociaż śmierć jest takim procesem). Nawet ślepy by to wyczytał, ale jeśli któreś słowo prowokuje niewyrobionego czytelnika do skojarzeń "nie na miejscu", to warto byłoby poszukać mu synonimu.

We frazie "pusty ciała huk" wydaje mi się, że jest o jedno słowo za dużo. Nawet graficznie ostatni wers nie tyle domyka , co rozwija strofę w pustkę. Ale taki też mógł być zamysł.
Ale.
Wiersz bardzo mi się podoba. Dlatego czytam może nawet "zbyt czepialsko".
W finale wspaniale zagrał motyw spadania. Jest łza a nie jest sentymentalnie, za to z bolesną refleksją.

PS
amerykańskim (a pewnie i naszym) prawnikom wszystko kojarzy się z mobbingiem ;)

pozdrawiam
14.05.2011,  LilaNocna

LilaNocna

ja to widzę tak.. będąc świadkiem wydarzenia, ciało leci spada- cisza, bolesna cisza, pustka i nie wiem jak w kontekście śmierci kucanie mogło skojarzyć się z czynnością fizjologiczna(sranie, sikanie, bo chyba o to chodzi) to jakby dotknięcie zmarłej osoby kojarzyło się z mobbingiem

Moja ocena

płaski ten
pusty ciała huk
zaniża poziom...

kucanie na parapecie
niebezpiecznie
kojarzy się z czynnością
która też zostawia
ślady na chodniku...
może lepiej stać? ;)
My rating:  
13.05.2011,  LilaNocna