Srebro oko
I jasnym porankiem i bladym świtem
gdy Ciebie nie ma płacz serca dolin
kiedy ty przyjdziesz zapukasz do mnie
odnowisz swoje serce swoim pokładem
Lato u progu stoisz i zerkasz
z pod twego serca lecą konfetii
miłosć to laur przyjdzie przekonasz sie
że niedopałek ogarek z północy
zaswieci lutnią z gitarą w ręku
palce te sprytne wymierzą szalą
na prawej dłoni sa dwie obrączki
jedna dla ciebie to srebro oko
gdy Ciebie nie ma płacz serca dolin
kiedy ty przyjdziesz zapukasz do mnie
odnowisz swoje serce swoim pokładem
Lato u progu stoisz i zerkasz
z pod twego serca lecą konfetii
miłosć to laur przyjdzie przekonasz sie
że niedopałek ogarek z północy
zaswieci lutnią z gitarą w ręku
palce te sprytne wymierzą szalą
na prawej dłoni sa dwie obrączki
jedna dla ciebie to srebro oko

My rating
My rating
My rating
My rating