Gdzie ten piasek z tamtych plaż?
Gdzie ten piasek z tamtych plaż, gdzie tej młodości czar?
Przepadł chłopak, znikła noc i nawet zorzy brak.
Dzikie promienie słońca zagubiły swój żar,
a pośród parasoli ugrzązł miłości wrak.
Duszę spowiły mroki, w sercu samotność tkwi,
w powietrzu słychać jeszcze uniesień piękny śpiew,
lecz z pamięci zniknęły dawno zamknięte drzwi,
by nie zbudzić wspomnienia, które leży na dnie.
Już nie ma srebrnych gwiazd, bursztynowości chmur.
Gdzieś na pograniczu snu, w kafejce siwa skroń.
Dziś między kochankami tęsknoty staną mur
i tylko złoty jantar wciąż czuje ciepłą dłoń.
Kiedy czas zatoczył krąg i zachód zgasił wschód,
łza zapomnienia wpadła w gąszczu ulic i dróg.
Ludzie już nie szukają szumu perłowych mórz –
po złotych piaskach został skalisty klifu próg.
Kasia Dominik
Przepadł chłopak, znikła noc i nawet zorzy brak.
Dzikie promienie słońca zagubiły swój żar,
a pośród parasoli ugrzązł miłości wrak.
Duszę spowiły mroki, w sercu samotność tkwi,
w powietrzu słychać jeszcze uniesień piękny śpiew,
lecz z pamięci zniknęły dawno zamknięte drzwi,
by nie zbudzić wspomnienia, które leży na dnie.
Już nie ma srebrnych gwiazd, bursztynowości chmur.
Gdzieś na pograniczu snu, w kafejce siwa skroń.
Dziś między kochankami tęsknoty staną mur
i tylko złoty jantar wciąż czuje ciepłą dłoń.
Kiedy czas zatoczył krąg i zachód zgasił wschód,
łza zapomnienia wpadła w gąszczu ulic i dróg.
Ludzie już nie szukają szumu perłowych mórz –
po złotych piaskach został skalisty klifu próg.
Kasia Dominik
My rating