Nakaz

5.0/5 | 1


Po letnim deszczu,
małe ślimaczki
tworzyły szpaler,
między kopcem mrówek
a zieloną wysepką trawy,
do której zmierzały.
Za każdym razem, gdy wiatr
powiał nad ich czułkami
zbyt złowrogo,
chowały się do swych
muszli.
A wiatr lubił być złowrogi.
Droga do zielonej wyspy
stawała się drogą ich
życia.
Nie musiały wiedzieć,
gdy nadchodził czas, wyruszały.
Jak ona do ciebie, ty do niej.
W tym cały sens.



 
COMMENTS


My rating

My rating: