Epitafium życia

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 3


W zaprzeszłym życiu gdzieś umknęło szczęście,
kiedy myślałam, że cud się wydarzy.
Tylekroć chciałam, aby zasiać więcej
ziarna nadziei, bym mogła wciąż marzyć.

Kiedy wspominam dni, które nie wrócą,
podążam słowem przez mosty spalone.
W duszy spopielam łzy zadławioną nutą
i niczym rycerz, staję w ich obronie.

Bolesnej rany, sączącej i kruchej,
jednak nie zdołam ukryć na dnie serca.
Dlatego błagam, by więcej nie musieć,
o trzecie w nocy rozrywać różańca.

Kasia Dominik



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: