Apetyt na pomarańcze - czyli nic o seksie.
Obierz mi pomarańczę, kocurku
Ustami do ust mi ją podaj
Ona jest taka słodka pod skórką
A ja na słodycz - gotowa.
Obierz mi pomarańczę lirycznie
Palcami, aż syknie i tryśnie.
Ze skórki woń ostra pokąsa policzki,
Łzy z ócz kącików wyciśnie.
Obierz mi pomarańczę ze skórki
By w miąższ palce drąc wlazły.
Niech kanonada pęknięć każdziutkiej komórki
Zastrzeli mnie cytoplazmą.
Gdy skubiesz pazurkiem stwardniałą szypułkę
I zamsz wnętrza muskasz zmysłowo,
Od soku się lepię, mam gęsią skórkę
Prawie jak pomarańczową.
W rozkoszach podniebień unosić wciąż chcę się,
Do granic bólu się wić pośród spazmów.
O, słodka lepkości podniebnych uniesień!
Już z tysiąc miałam… wciąż chce cię…
A kiedy opadną wystrzałów girlandy
I ciemność utuli blask sztucznych ogni,
W sen błogi zapadnę jak misiek polarny
Nocą, co potrwa ze sto dni.
Lecz zbudzę się rankiem, gdy znów będzie upał,
Do uszka znów szepnę ci słodko:
Teraz mi obierz, poproszę , grapefruita,
Bo znów jestem głodna, mój kotku.
Ustami do ust mi ją podaj
Ona jest taka słodka pod skórką
A ja na słodycz - gotowa.
Obierz mi pomarańczę lirycznie
Palcami, aż syknie i tryśnie.
Ze skórki woń ostra pokąsa policzki,
Łzy z ócz kącików wyciśnie.
Obierz mi pomarańczę ze skórki
By w miąższ palce drąc wlazły.
Niech kanonada pęknięć każdziutkiej komórki
Zastrzeli mnie cytoplazmą.
Gdy skubiesz pazurkiem stwardniałą szypułkę
I zamsz wnętrza muskasz zmysłowo,
Od soku się lepię, mam gęsią skórkę
Prawie jak pomarańczową.
W rozkoszach podniebień unosić wciąż chcę się,
Do granic bólu się wić pośród spazmów.
O, słodka lepkości podniebnych uniesień!
Już z tysiąc miałam… wciąż chce cię…
A kiedy opadną wystrzałów girlandy
I ciemność utuli blask sztucznych ogni,
W sen błogi zapadnę jak misiek polarny
Nocą, co potrwa ze sto dni.
Lecz zbudzę się rankiem, gdy znów będzie upał,
Do uszka znów szepnę ci słodko:
Teraz mi obierz, poproszę , grapefruita,
Bo znów jestem głodna, mój kotku.

@Justyna L
:) cieszę się, że Ci smakujeMy rating
soczysty, aż sok z niego spływa, gdy czytam.My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Barwny obraz pomaranczy...przedziwnienaelektryzowany, o nieobojetnym ładunku.
Moja ocena
smakowity i taki podniecający........;-)))