Umarłam dla życia

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 5


Podążałam stromizną nocy
po oddech rozwieszony na hakach
Za kilka uśmiechów i więcej
gotowa byłam pędzić na złamanie karku
z kościstością trepanu między żebrami
i bezimienną mogiłą własnego ciała

Za kłamstwa serwowane przez innych
za dziecko które wyrwano spod mojego serca
za prometejski bunt przeciw Bogu
daleka od martwoty która wyssała resztki szpiku
zalegałam pod mostem krwi przelanej w imię
istnienie rzuconego między stos czaszek na Golgocie

Ale nie uśmierciłam dnia w którym pozornie żyłam
nie zahamowałam krwiobiegu nawet gdy
czułam zapach spalenizny

Widziałam to co po mnie zostało – popiół

Z łona nienarodzonego wyszarpana
odcięta od pępowiny tępym kozikiem
zapadłam się w ziemię
z chwilą poczęcia
Zmartwychwstałam kiedy spojrzałam w oczy
śmierci

Kasia Dominik



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: