FARSA 2

author:  Piotr Paschke
5.0/5 | 5


Kiedyś
odejdę w smutek –
niestety będzie imał się twojej duszy

Nic na to nie poradzisz - -
Choć będziesz wyciągać po mnie ręce
wprost w ciemność

Na razie jestem nieszkodliwy –
zabijam tylko mój czas
choć wiem
- zbrodnia jest zbrodnią

Niczym perfekcyjnie zaszczute zwierzę
patrzę którędy uciekać
do bezpiecznej kryjówki
utrzymywany na oślizłej szczerbince –
nie dam rady wycelować aż tak wiele nieba

W świecie świadomej nieświadomości
pozostało mi jedynie udawanie –
nie jest łatwo odejść
kiedy jest jeszcze aż tyle do zrobienia

Martwi mnie tylko to jedno

Kto teraz pomoże Ci rozbujać huśtawkę
moja nigdy nienarodzona
córeczko?



Poznań, 25.03.2022r.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
13.04.2022,  Ravenwood

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: