Jak Feniks
Wyblakłe wspomnienie
echa chwili odbija się od stron
nasiąkniętych kruchością wskazówek
Kalendarz zrzuca kolejne dni
i nie pozwala wstrzymać krwiobiegu
układu niedomkniętego
Oscylacyjną datą zawiesza
afirmację kaprysu losu
umorusanego niezapisanym słowem
Młodość mija na korytarzu snów –
wydawałoby się – marzenia niebyłe
Efekt domina nie działa jeśli
irracjonalna przeszłość powraca
a przyszłość zakleszczona „tu i teraz”
zamiata ziarenka klepsydry pod dywan
Nigdy nie znaczy że nie kiedyś
śpieszne lata zawrócą bieg
galopującego czasu
uśpionej istoty pamięci
i przejdą z jednego w drugi stan
natury powstania z popiołów
Kasia Dominik
echa chwili odbija się od stron
nasiąkniętych kruchością wskazówek
Kalendarz zrzuca kolejne dni
i nie pozwala wstrzymać krwiobiegu
układu niedomkniętego
Oscylacyjną datą zawiesza
afirmację kaprysu losu
umorusanego niezapisanym słowem
Młodość mija na korytarzu snów –
wydawałoby się – marzenia niebyłe
Efekt domina nie działa jeśli
irracjonalna przeszłość powraca
a przyszłość zakleszczona „tu i teraz”
zamiata ziarenka klepsydry pod dywan
Nigdy nie znaczy że nie kiedyś
śpieszne lata zawrócą bieg
galopującego czasu
uśpionej istoty pamięci
i przejdą z jednego w drugi stan
natury powstania z popiołów
Kasia Dominik
My rating
Moja ocena
Swietna pointa! :-DMy rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Pięknie