a b c
zamknij oczy policz do dziesięciu
bo piękna piękna tyś moja niezbadana
w falach zielonego przylądku pośród
szumu drzew topieli widziałem
twoje oblicze
i byłaś tam w pełnych winorośli połaciach
niewyrażalnie piękna we wschodzie
okrytym brzaskiem tupającego księżyca
niepoliczalnie aksamitna twoja skóra
palące się powietrzem zmysły
tak piękna nieokiełznana która nawet
porą wieczorną w górnej kwadrze księżyca
zamyka się na ludzkość jak kwiat orchidei
otwiera rankiem
czy wytrwam do końca
lato upalne
będę czekał tu
będę czekał tu
jestem
2014
bo piękna piękna tyś moja niezbadana
w falach zielonego przylądku pośród
szumu drzew topieli widziałem
twoje oblicze
i byłaś tam w pełnych winorośli połaciach
niewyrażalnie piękna we wschodzie
okrytym brzaskiem tupającego księżyca
niepoliczalnie aksamitna twoja skóra
palące się powietrzem zmysły
tak piękna nieokiełznana która nawet
porą wieczorną w górnej kwadrze księżyca
zamyka się na ludzkość jak kwiat orchidei
otwiera rankiem
czy wytrwam do końca
lato upalne
będę czekał tu
będę czekał tu
jestem
2014
My rating
@ befana_di_campi
Tak, ma pani rację. Chyba chciałem być zbytnio oryginalny. Zastanowię się. Serdecznie pozdrawiam!a b c
"Tupiącego" albo "tuptającego", nie "tupającego" księżyca?My rating
My rating
My rating
My rating
My rating