Taka krucha
Jesienią jesteś zapłakanym deszczem
Rozmazanym obrazem impresjonisty
Zimą szronem i makatką mrozu
Rozwieszoną na sztalugach chłodnych dni
Wiosną krokusem pukasz
Budząc wyobraźnię i zmysł piękna
Latem grzejesz promieniami
Dojrzewasz jak nasiona i owoce
Czekasz na zbiory
Ciągle jesteś krucha jak tafla szkła
Wypełniająca ościeżnicę okna
Do której się tuląc
Muszę uważać byś nie pękła
A już mi się tak zdarzyło
Ja poeta szepce ci wyświechtane słowa
Kiedyś tak ważne
Dzisiaj bez pokrycia
Nie wiem czy masz tam zostać czy przyjść zbijając szybę
Decyzję zostawiam tobie.
© Piotr Kocjan
18.03.2022
Rozmazanym obrazem impresjonisty
Zimą szronem i makatką mrozu
Rozwieszoną na sztalugach chłodnych dni
Wiosną krokusem pukasz
Budząc wyobraźnię i zmysł piękna
Latem grzejesz promieniami
Dojrzewasz jak nasiona i owoce
Czekasz na zbiory
Ciągle jesteś krucha jak tafla szkła
Wypełniająca ościeżnicę okna
Do której się tuląc
Muszę uważać byś nie pękła
A już mi się tak zdarzyło
Ja poeta szepce ci wyświechtane słowa
Kiedyś tak ważne
Dzisiaj bez pokrycia
Nie wiem czy masz tam zostać czy przyjść zbijając szybę
Decyzję zostawiam tobie.
© Piotr Kocjan
18.03.2022
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating