Może będzie

Może będzie jeszcze dla nas jakaś wiosna,
taka własna, z bocianami i rzeżuchą,
może kiedyś znów posmęcić nam się uda,
że ta wiosna jest za mokra lub za sucha.
Może kiedyś zamiast sprawdzać wiadomości,
albo rzucać w siebie garścią polityki,
zapatrzymy się w obłoki śródwiosenne,
zasłuchamy w śródwiosenne ptaków krzyki.
Może będzie jeszcze wiosna dla sąsiadów,
ta z niebieskim niebem i żonkili złotem,
gdy "nie wmerła Ukraina" zaśpiewamy,
pieląc grządki albo naprawiając płoty.

Może będzie taka wiosna,
gdy na stołach
się pojawią pełne kubki i talerze,
popijemy, zagryziemy pielemieni.
Żaden putin nam tej wiosny zabierze.