Misterium
Przy tym strasznym misterium
otwierają się serca
zamknięte na cierpienie,
słabe ramiona dźwigają
cudzy ból,
paradoks Ukrzyżowanego,
że się odradza w człowieku.
Nie straszna śmierć.
Ani chłód,
ani głód,
gdy ktoś ogrzewa dłonie cudzych dzieci,
z miłości
bliźniego.
Żony, matki bezpieczne, ty nie gin,
ty walcz.
Przy tym strasznym misterium
nikt nie płacze
i nie modli się,
nie ma czasu, Bóg wie.
Będziemy po wojnie wspominać
przy dobrym winie, a potem odszukamy
gdzie położyli, pochowali
innych,
zawiniętych w koc,
wtedy będzie czas na łzy.
A gdy powrócą żony, dzieci,
matki,
ucałujemy szatę.
Przy tym strasznym misterium
czyścić trzeba broń,
ona jest najważniejsza,
nie śmierć niesie,
ale wolność.
I nie wymawiaj tego imienia,
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
to tylko droga do chwały,
nie wojna.
Niech cię twoja miłość prowadzi,
miłość nie umiera.
otwierają się serca
zamknięte na cierpienie,
słabe ramiona dźwigają
cudzy ból,
paradoks Ukrzyżowanego,
że się odradza w człowieku.
Nie straszna śmierć.
Ani chłód,
ani głód,
gdy ktoś ogrzewa dłonie cudzych dzieci,
z miłości
bliźniego.
Żony, matki bezpieczne, ty nie gin,
ty walcz.
Przy tym strasznym misterium
nikt nie płacze
i nie modli się,
nie ma czasu, Bóg wie.
Będziemy po wojnie wspominać
przy dobrym winie, a potem odszukamy
gdzie położyli, pochowali
innych,
zawiniętych w koc,
wtedy będzie czas na łzy.
A gdy powrócą żony, dzieci,
matki,
ucałujemy szatę.
Przy tym strasznym misterium
czyścić trzeba broń,
ona jest najważniejsza,
nie śmierć niesie,
ale wolność.
I nie wymawiaj tego imienia,
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
to tylko droga do chwały,
nie wojna.
Niech cię twoja miłość prowadzi,
miłość nie umiera.
Poem versions
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating