Świstają
Świstają
Wybuchy pożary
Świstają kule nad głowami
Ubaw mają maszkary
Możnowładcy są potworami
Rodzą się żółto pomarańczowe dzieci
Piwnice w krwi i w milczącej rozpaczy
Ktoś pyta - Ludzie to czy śmieci
Jest kamera niech świat zobaczy
Dworce i pociągi sapią
Boją się natłoku
Czy aby bomby ich nie dołapią
Tak na przykład o zmroku.
Polska jest i czeka
Liczy ludzi na granicy
Bo jak nie zauważyć człowieka
Podobnego do kotwicy.
alboż
Wybuchy pożary
Świstają kule nad głowami
Ubaw mają maszkary
Możnowładcy są potworami
Rodzą się żółto pomarańczowe dzieci
Piwnice w krwi i w milczącej rozpaczy
Ktoś pyta - Ludzie to czy śmieci
Jest kamera niech świat zobaczy
Dworce i pociągi sapią
Boją się natłoku
Czy aby bomby ich nie dołapią
Tak na przykład o zmroku.
Polska jest i czeka
Liczy ludzi na granicy
Bo jak nie zauważyć człowieka
Podobnego do kotwicy.
alboż
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating