DALEKO… DALEKO
DALEKO… DALEKO
Tam daleko… daleko od nas
trwa bezsennie inny czas
jakby wzgardził ludzki świat
pełga złudnie w cieniu Ziemi
świtem w swym świecie odwrotnym
o z żelaza sercu smętnym
zabłąkanym w niebios mgłach
Nefrytowy królik tkwi
w srebrnej Zatoce Tęcz
powolny przypełzł spokojnie
przez odcienie popieli
aż ugrzązł w pejzażu ekstatycznym
księżycowych pustkowi
znieruchomiał i tak trwać będzie
czekając na impuls z ciepłej Ziemi
ojców najjaśniejszych
Nie dane mu jest powrócić
i nigdy nie dane mu będzie
by ptak na nim przysiadł ni trzmiel
pokuta to za nieswój grzech
u brzegu Morza Spokoju
gdzie wchód z wolna płynie ku północy
li północ od wschodu
może odżyje ujrzawszy człowieka
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………… Toruń - 9 lutego '22
Tam daleko… daleko od nas
trwa bezsennie inny czas
jakby wzgardził ludzki świat
pełga złudnie w cieniu Ziemi
świtem w swym świecie odwrotnym
o z żelaza sercu smętnym
zabłąkanym w niebios mgłach
Nefrytowy królik tkwi
w srebrnej Zatoce Tęcz
powolny przypełzł spokojnie
przez odcienie popieli
aż ugrzązł w pejzażu ekstatycznym
księżycowych pustkowi
znieruchomiał i tak trwać będzie
czekając na impuls z ciepłej Ziemi
ojców najjaśniejszych
Nie dane mu jest powrócić
i nigdy nie dane mu będzie
by ptak na nim przysiadł ni trzmiel
pokuta to za nieswój grzech
u brzegu Morza Spokoju
gdzie wchód z wolna płynie ku północy
li północ od wschodu
może odżyje ujrzawszy człowieka
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………… Toruń - 9 lutego '22
My rating
My rating
My rating