GDZIE JEST MIEJSCE?

author:  Jarosław Burgieł
5.0/5 | 4


(Pamięci Wieśka Jarosza)

Chorzy zebrani w jednym miejscu
leżą w lecznicy bez dachu i ścian
Z boku przy stoliku lekarz
Dzisiaj jednego pacjenta
musi wypisać i nie wie
jak to zrobić
To jeden ze zdrowszych
To jeden ze zdrowszych
Trzeba mu coś znaleźć żeby wypełnić
informacyjną kartę
Już wie
Podzieli jego osobowość na trzy części
Dostanie mieszkanie z kobietą i dzieckiem
Wcześniej nie miał rodziny
Po wyjściu z chorej rzeczywistości
zobaczy jak to jest
Powinien być zadowolony
i nie narzekać
To jeden ze zdrowszych pacjentów
ale dalsze leczenie stacjonarne
pod stałym nadzorem
będzie kontynuowane

Wyjście dla chorych
przez bramę innego wymiaru
prowadzi do trzech bytów:

oddziału karnego prezentacji
osobowego zła przez zło na stałe
dla beznadziejnych przypadków
nieuleczalnych na wieczność
Działania bez żadnych znieczuleń
Męka bez końca
chyba że ktoś ze skazanych
pod ich wpływem przejdzie
wewnętrzną metamorfozę

dla lżejszych patologii
jest oddział sanacji czasowej
o stopniach procedur
od ciężkiej do bardzo lekkiej
zaś
zdrowi trafiają do krainy wiecznej szczęśliwości
Skierowanie do oddziałów zależy
od tego czym się wypisywani
w pamięci Wszechbytu odznaczą

Ten pacjent jest prawie zdrowy
Wyjeżdża gdzieś busem
Ma mieć wieczór autorski
w niewiadomym mieście
poza którymkolwiek z wymiarów

Przed odjazdem do pojazdu wchodzi
gruby policjant
jedna trzecia podzielonej osoby
w roli anioła stróża
później kolejny - uosobienie
drugiej cząstki osobowości chorego
pod postacią strażnika jego twórczości
w świecie bytów nieznanych
zapomnianych
i zagubionych w materialnym świecie
Zabiera ją w paczce do zbiorów pamięci
wszystkiego dobrego
co od początku świata zostało stworzone
aby nie zaginęła

Zbiory Biblioteki Wszechczasów
będą dostępne
dla głównego Orzecznika wszystkiego
na dzień ostatecznej diagnozy
stanu zdrowia dusz leczonych
jako część dowodów szlachetności
lub upadku ducha
Poza tym każdy byt będzie się mógł z nimi
zaznajomić

Trzecia część
to świadomość leczonego
Wypada z pojazdu wraz z oknem
nie wiadomo dokąd

Zimno

Budzę się z tym tekstem w głowie
W zasadzie w sennym spektaklu
główną rolę grał kolega po piórze
Czyżby odjechał stąd już?

To były przygotowania na
osiem dni później...

W pojeździe
którym poety prochy
miały dotrzeć
na miejsce wiecznego spoczynku
pojechał ktoś inny
ale z tamtej strony
obaj znaleźli
właściwe miejsce
Każdemu jakieś jest wyznaczone

i wszyscy czekamy na wypis

Z jaką diagnozą?

12 XII 2016 – 11 I 2017.
(Wiesiek zmarł 20 XII 2016 r. W czasie kremacji pomylono urny.)



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
31.01.2022,  Ula eM

Dziękuję

przekaz w wierszu świetny,gratulacje składam

My rating

My rating: