*
z chorego pnia rzadko wzrasta zdrowe
pąk brutalności zawsze zakwitnie złem
wystarczy impuls a oczy
owładnięte nieposkromioną pychą
już zachłannie płoną
obok silnych zawsze są słabsi
co jak źdźbła trawy
w okresie suszy zginają kolana
uporczywie prosząc o azyl dla życia
dlaczego więc człowiek w zetknięciu
z tak okrutną rzeczywistością
mając wzór niegodny naśladowania
i cały ciąg śmiercionośnych wydarzeń
przesuwa je w tył nie chcąc pamiętać warstw brudu
po którym do dziś świat wstrzymuje oddech
władza ma kanciaste usta
ubrane w ostre główki pocisków
co tak łatwo sięgają po echo
pijmy z czystego - nawet do dna
dbając o uśmiech godny rozkwitu słońca
bo wielką sztuką jest
zachować twarz do chwili
gdy kończy się spojrzenie
bo przecież tak bardzo warto
mimo że jesteśmy tylko ułamkiem bytu
pąk brutalności zawsze zakwitnie złem
wystarczy impuls a oczy
owładnięte nieposkromioną pychą
już zachłannie płoną
obok silnych zawsze są słabsi
co jak źdźbła trawy
w okresie suszy zginają kolana
uporczywie prosząc o azyl dla życia
dlaczego więc człowiek w zetknięciu
z tak okrutną rzeczywistością
mając wzór niegodny naśladowania
i cały ciąg śmiercionośnych wydarzeń
przesuwa je w tył nie chcąc pamiętać warstw brudu
po którym do dziś świat wstrzymuje oddech
władza ma kanciaste usta
ubrane w ostre główki pocisków
co tak łatwo sięgają po echo
pijmy z czystego - nawet do dna
dbając o uśmiech godny rozkwitu słońca
bo wielką sztuką jest
zachować twarz do chwili
gdy kończy się spojrzenie
bo przecież tak bardzo warto
mimo że jesteśmy tylko ułamkiem bytu
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating