promyki

author:  Violetta Morańska
5.0/5 | 2


nie znasz obrazów snów
zanim nie zaśniesz
są tak obce jak jutra zamiar

szum fal morza gdzieś
bezmiar my
bez wiosel Łódź dryfuje

krzyk nie zmieni nic
przytulenie w bezruchu żalu
płacz nie zatrzyma nas

nie ratuj martwej ciszy
nie przecinaj
bólem nie stworzysz bram

losu
zmiany nie otworzysz

nie znasz obrazów dnia
zanim nie powstaniesz
są tak obce jak nocy zamiar

wiatru szum szczęścia my
łódź nadziei
śmiech wszystko zmienia

promyki szczęścia łap
dzień dla nocy noc dla dnia
nim pójdzie spać

sekret nasz
śpiew syreny w kroplach

skryty w głębinach
bezczasu tańczący takt piany
szuka brzegu morza zamiar

tam to my a może sobie
oni dla siebie
promykami z dreszczy

oddechów ukołysana ich
alternatywna jawa....



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
16.01.2022,  JAGA PI

My rating

My rating: