Ekstatyczny świt
Czas zawieszony na jutro
poza linią życia
zerwał przęsła przeszłości
W rachunku dnia
jakże twardego
zagrzebał godziny mijające
przedwcześnie
rozsypane na trupim wzgórzu
W myśl skręconą zapamiętale
wstrzyknął strychninę
między hamulec bezpieczeństwa
a spiętrzenie kataleptyczne
I tylko wiatru żal
w ślepiach lwa
Kasia Dominik
poza linią życia
zerwał przęsła przeszłości
W rachunku dnia
jakże twardego
zagrzebał godziny mijające
przedwcześnie
rozsypane na trupim wzgórzu
W myśl skręconą zapamiętale
wstrzyknął strychninę
między hamulec bezpieczeństwa
a spiętrzenie kataleptyczne
I tylko wiatru żal
w ślepiach lwa
Kasia Dominik
My rating
My rating
My rating
My rating