Idę w Tango

author:  Maksymilian Tchoń
5.0/5 | 4


zdradzam prawdę z klamrą strofy
sypiam z puentą mając otwarty umysł
moje wiersze nie posiadają barier
są pewnym stereotypem staroświeckiej poezji

ale razem składamy ręce – amen?
na rusztowaniu do gwiazd
jak dwie strony: z jednej język niewinności
z drugiej rośnie język doświadczenia

odchodzę z metonimią, choć mam
przyjaciółki antytezy i przyjaciół epitety
mój ojciec anakolut, matka hiperbola
kobieta zawsze zagadka – pytanie

retoryczne, tendencyjne, zamknięte
wuj oksymoron zdziera jarzmo cierpliwej
obelgi. nie ma formy, jest treść…
moja synekdocha uderzyła do głowy państwu

rate




 
COMMENTS


My rating

My rating:  
19.01.2022,  mroźny

My rating

My rating:  
13.01.2022,  Tenia62

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

AmericanالعربيةAustralianCanadianČeskýDeutschEnglishEspañolEestiFrançaisΕλληνικάIcelandicעבריعراقيItalianoIrishCatalà한국의NederlandsNew ZealandNorskPolskiPortuguêsPусскийSlovenskiScotsSouth AfricaSuomiYкраїнський
English