Żegnaj !
Dziś,
gdy próbowałam napisać wiersz...
Niestety....
Na zawsze...
... złamało mi się pióro ....
Mój ukochany Parker.
Już takiego nie będę miała.
Nie był, co prawda, kawałkiem muru berlińskiego,
to byłaby miłość nie do udźwignięcia,
jestem słabą kobietą.
Ale przywiązałam się, łączyło nas tyle wzruszeń
i głębokich przeżyć.
Obiecuję ci, kochany,
żadnych długopisów, cienkopisów, markerów,
byłeś jedyny.
Spoczywaj w swoim etui,
w szufladzie dla zasłużonych.
gdy próbowałam napisać wiersz...
Niestety....
Na zawsze...
... złamało mi się pióro ....
Mój ukochany Parker.
Już takiego nie będę miała.
Nie był, co prawda, kawałkiem muru berlińskiego,
to byłaby miłość nie do udźwignięcia,
jestem słabą kobietą.
Ale przywiązałam się, łączyło nas tyle wzruszeń
i głębokich przeżyć.
Obiecuję ci, kochany,
żadnych długopisów, cienkopisów, markerów,
byłeś jedyny.
Spoczywaj w swoim etui,
w szufladzie dla zasłużonych.
Poem versions

My rating
My rating
My rating
My rating