Odbite w lustrze Alicji

zabijają poetów mówią że to
na zlecenie Platona ale podobno
stoi za tym Tłusty Karzeł Neron cały w ognistych
pąsach i plastikowych laurach
trup ciągle mruga z szafy

do starej ciotki pijącej kawę
z przedwojennych filiżanek
z młodym jeszcze Aizheimerem
to dopiero był salon(ik) poezji
sublimacja prepostmodernizmu
protogromada niszowych galaktyk

zabijają poetów mówi ciotka
otwiera trzydrzwiową szafę
z lustrem Alicji wypada nie ten trup
(królowa kier w kieracie
przekrzywionej korony król wciąż
nagi po ostatniej diecie delirce)

robi się dym na zlecenie Heraklita
ale podobno stoi za tym Neron
Pitagorejcztcy i Stoicy umywają ręce
zrzucają wszystko na Milezyjczyków
zabijają poetów powtarza ciotka
i starannie upycha trupy w szafie

art deco odpada denko od kapelusza
Kapelusznika trwa zwariowana herbatka
czas czas mamrocze Królik
stukając łapą w pęknięty cyferblat
nie ma czasu chichocze Suseł
trupy hurtem wypadają z szafy
ile za sztukę pyta doktor Tulpa
podobno zabijają poetów
odpowiada stara ciotka