Worki
pakujemy
do plastikowych worków
zieleń wszystką,
a z nią rosę i szadź,
szrony poranków
i swoje istnienie,
a z nim sens,
czarne paciorki bzu,
wilgoć życia
i
niedostrzegalne
do plastikowych worków
zieleń wszystką,
a z nią rosę i szadź,
szrony poranków
i swoje istnienie,
a z nim sens,
czarne paciorki bzu,
wilgoć życia
i
niedostrzegalne
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating