SCHYŁEK LATA
Jeszcze nie jesień
lecz lata już niewiele
przez kolorowe witraże
parafialnego kościoła
zaglądają promyki słońca
szczęk żołnierskich szabel
zdaje się wcale nie zakłócać
podniosłej atmosfery spotkania
główni bohaterowie ceremonii
dzielnie trwając na swoich pozycjach
nie wybiegają jeszcze myślami
poza to co dzisiaj tu i teraz
nie oglądając się za siebie
wytrwale trwają na straży
gotowego planu na dalszy
ciąg wspólnej wędrówki
gdy po ceremonii goście
opuszczali świątynię
w Starym Młynie trwały
ostatnie przygotowania
do powitania gości
weselnych
lecz lata już niewiele
przez kolorowe witraże
parafialnego kościoła
zaglądają promyki słońca
szczęk żołnierskich szabel
zdaje się wcale nie zakłócać
podniosłej atmosfery spotkania
główni bohaterowie ceremonii
dzielnie trwając na swoich pozycjach
nie wybiegają jeszcze myślami
poza to co dzisiaj tu i teraz
nie oglądając się za siebie
wytrwale trwają na straży
gotowego planu na dalszy
ciąg wspólnej wędrówki
gdy po ceremonii goście
opuszczali świątynię
w Starym Młynie trwały
ostatnie przygotowania
do powitania gości
weselnych
My rating
My rating
My rating