(IPOGS, Freestyle) Ciężko lekko żyć
Kufel w łape
Kot za szafe
Wódki litry
Trochę cytryn
Walcie śmiało
Póki mało
We krwi trunku
Poczęstunku
Zabij wroga
Straszna trwoga
Upij z flaszki
Lub z menażki
Pij pókiś zdrowy
Podobne do krowy
Dziewcze z sali obok
Ty jak jakiś zbok
Podbijasz do dziewczyny
W spodniach twoje szczyny
Zagadujesz szybko
"Och ty moja rybko"
Z ust ci leci ślina
Niepewna jej mina
Cielsko twe już pchnięte
W ścianę jakby wpięte
Odwracasz się lekki
Trochę w stronę Mekki
Widzisz go przed sobą
Z krótką jasną brodą
Pięścią ci wywija
Oko ci podbija
Upadasz dwukrotnie
Czerwone twe spodnie
Miało być tak lekko
O ty moja Mekko!
Zabij mnie o sługę
Wybacz tą obłudę
Zabij moje cielsko
O Jezu jak ciężko!
Kot za szafe
Wódki litry
Trochę cytryn
Walcie śmiało
Póki mało
We krwi trunku
Poczęstunku
Zabij wroga
Straszna trwoga
Upij z flaszki
Lub z menażki
Pij pókiś zdrowy
Podobne do krowy
Dziewcze z sali obok
Ty jak jakiś zbok
Podbijasz do dziewczyny
W spodniach twoje szczyny
Zagadujesz szybko
"Och ty moja rybko"
Z ust ci leci ślina
Niepewna jej mina
Cielsko twe już pchnięte
W ścianę jakby wpięte
Odwracasz się lekki
Trochę w stronę Mekki
Widzisz go przed sobą
Z krótką jasną brodą
Pięścią ci wywija
Oko ci podbija
Upadasz dwukrotnie
Czerwone twe spodnie
Miało być tak lekko
O ty moja Mekko!
Zabij mnie o sługę
Wybacz tą obłudę
Zabij moje cielsko
O Jezu jak ciężko!
My rating
My rating
Moja ocena
akademiki to pikuśw internacie w technikum działy się rzeczy
ludzkie pióro nie opisze... ;)
:D
spokojnie to fikcja, nie znam realiów akademików więc trudno mi mówić jak tam jest ;)Moja ocena
za moich czasów akademiki były jednak bardziej poetyckie :)