Pożegnanie

5.0/5 | 3


Perlisty śmiech tych,
na fali życia,
brzmiał w te dni
jak szyderstwo.
Przed oczami majaczyła
paszcza przystanku,
z dwoma postaciami,
niczym dwa kły.
Stanąłeś na zewnątrz,
przy ścianie z pleksi.
Nie chcesz być częścią,
uchem, kłem, językiem.
Nie teraz, choć pękł
znany świat.
Oświetlone wnętrze
wieczornego autobusu,
współgra z brakiem realności.
Błyszcząc w mroku
wiezie cię do kolebki
smutku.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
02.06.2021,  Ula eM

My rating

My rating: