piosenka bo tak trzeba

5.0/5 | 5


piosenka bo tak trzeba

piszę piosenkę bo tak trzeba
a piszę w tym temacie właśnie
że gdy mnie jasny piorun trzaśnie
gdy będzie bliżej mi do nieba
gdy mnie do nieba wciągnie gleba
mieć nieświadomość że walczyłem
że kiedy byłem to już byłem
zrobiłem to co trzeba było
w niejedną przy tym brnąc zawiłość
lecz przyzwoicie oraz z sensem
niepocieszony byle kęsem
na inne się rzucałem dobra
niematerialnie nie na odwal
się angażować nie wzbraniałem
gdy nabrudzili zamiatałem
gdy nie brudzili doceniłem
by było milej choć przez chwilę
bo trzeba zadbać aby dbano

piszę piosenkę bo to ważne
żeby się za ważnego nie mieć
żeby dostrzegać światłocienie
w tym czarno-białym dusz padole
usiąść przy nie kanciastym stole
jak równa z równym równie łatwo
żeby się nie dać w sobie zamknąć
i mieć dystansu zapas w słowach
bo wtedy klei się rozmowa
a po rozmowie też relacja
utrwali się po kilku stacjach
przystankach przy nieszczerym polu
wokół nie kanciastego stołu
by sobie być prawdziwie bliskim
za wszystko dać zapłatę wszystkim
słowem i czynem wynagrodzić
siebie wewnętrznie oswobodzić
bo trzeba wierzyć by wierzono

piszę piosenkę bo tak czuję
że poczuć mogę czego pragnę
zabliźnić starą w duszy zadrę
bliźniemu spojrzeć wprost w źrenice
zobaczyć tam marcowy styczeń
i topniejące lody zmartwień
problemy związać na kokardkę
i rzucić w nurt zawiłej rzeki
aby płynęły poprzez wieki
ery stulecia i dekady
pod prąd lub z prądem dla zasady
pod wiatr lub z wiatrem dla lekkości
w czyimś spojrzeniu się umościć
i już pozostać tam na zawsze
w owym spojrzeniu które głaszcze
jak dłoń co musi w końcu dotknąć
tego co perłą jest samotną
bo trzeba ufać by ufano

piszę piosenkę bo tak muszę
nie musieć teraz nie mam chęci
dlatego szperam w niepamięci
w tej okolicy dość przyjaznej
gdzie nie ma nikt niczego za złe
gdzie dobre zło zasłania cieniem
i czuję właśnie to spojrzenie
w którym przypadkiem zamieszkałem
duszą i niespokojnym ciałem
które jak własne wychowuję
nie zawsze dobrze się z tym czuję
czując że mogłoby być lepiej
gdy się nie całkiem biedę klepie
całkiem przyjazna w końcu bieda
niech zechce mi uchylić nieba
by się nacieszyć tą potrzebą
zaprosić chcę do siebie niebo
i po to właśnie ta piosenka

PW

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

Taka jest właśnie ta piosenka.
I przed geniuszem jej - uklękam.

My rating:  

Moja ocena

Genialna!
My rating: