(IPOGS, Freestyle) Chodzaca czkawka
Wieczór udany: piweńko, gorzałka...
Jak zawsze sobotnie spotkania u Sławka!
Nazajutrz jedynie w kominie coś załka
I wlecze się ze mną chodząca w ślad czkawka!
Jak zawsze sobotnie spotkania u Sławka!
Nazajutrz jedynie w kominie coś załka
I wlecze się ze mną chodząca w ślad czkawka!
@Lampart
trwały opadmoże grozić impotencją ;))))
sobie a Muzom...
Ręce mnie opadli oraz cycki ;-)))@Lampart
błędzić rzeczą ludzką ;)amen
i to by było na tyle :)))@LilaNocna
Wypowiadasz się nadal jak pani nauczycielka... i zachowujesz podobnie, stawiając piątki i dwójki... mam tylko nadzieję, że nie polonistka, bo robisz błędy (i nie chodzi o literówki, niestety) :-(Dla mnie pisanie tu to zabawa i nie widzę powodu, żeby było poważnie. Nie ma takiego obowiązku. Wolę pisać programowo niepoważnie niż nadymać się i aspirować do powagi, a produkować knoty. Przynajmniej utrzymuję się w konwencji :-)))
@Lampart
szkoda karku na chylenie czołaz podniesionym lepiej się fryzura układa
we fristajlu są o wiele głupsze tematy
a jednak ludzie dają radę na poważnie
mam rozumieć że niepoważny temat
wymagał aż dwóch wersji
w tym jednej pikantniejszej?
kpinę doceniam i szanuję
zwłaszcza użytej w charakterze broni
ale nie dostrzegasz ironii
myląc z dydaktyzmem
mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień kiedy napiszę tu
coś interesującego
pozostaje próbować
czego i Tobie życzę ;)
@LilaNocna
Ależ ja się nie obrażam, tylko pokpiwam :)Do serca też nie biorę, bo co dla mnie może znaczyć opinia kogoś, kto sam nie napisał tu niczego interesującego ;P
Wierszyk jest głupawy - tak jak temat, który wylosowałem, dlatego nie należy go poważnie traktować ani podobnie oceniać...
A za dydaktyczne truzimy na temat poezji - chylę czoła i dziękuję! :))
@Lampart
statystycznie rzecz ujmując nie da się tutajzaniżyć poziomu (no może przepisując dyskografię Shazzy)
nie ma tematów nieGODNYCH prawdziwej poezji
prawdziwe, zapisane, z rymem czy bez
o duszkach, rozstaniach, fioletowych krowach
papier jest pokorny - przyjmie wszystko
nie płakać i nie obrażać się na litość bogów :)
idę po piwo ;)
Moja ocena
po dwóch piwach strawniejszea sobota dopiero się zaczyna ;)
@LilaNocna
ojej :-( chyba zaniżam tu poziom i chyba się z tego powodu rozpłaczę...albo lepiej zacznę pisać na tematy GODNE prawdziwej poezji, tj. o tych mgiełkach utkanych z kropel rosy zarannej, otulonych słowem jak ciszą, o chwilach zwątpienia i sercu rozdartem, o istnieniu - koniecznie z nutką metafizycznej melancholii i oczywiście bez rymu...
fioletową krowę trza zamienić na Pegaza :-)
Moja ocena
druga wersja może i pikantniejszaale obie
takie poezjo-polo
ale
powrócę do lektury
po kilku piwach ;)
poprawka
Wieczór udany: panienki, gorzałka...Jak każde sobotnie spotkania u Sławka!
Nazajutrz jedynie w kominie coś załka
I wlecze się za mną chodząca w ślad czkawka.
Prawda, że pikantniejsze? ;-)